•   511 622 734
  •   soboty i niedziele  08:00 - 20.00

Jak na każdą wycieczkę, także na spływ kajakowy należy się przygotować. Ekwipunek  zabierany do kajaka będzie zależał przede wszystkim od pory roku, warunków atmosferycznych, długości spływu, ale także od ilości uczestników spływu oraz od tego czy płyniemy z dziećmi czy bez.

 

Ubranie

Ubiór powinien być adekwatny do pory roku i warunków atmosferycznych. W okresie chłodniejszym lub kiedy pogoda jest zmienna ubieramy się na „cebulkę”, czyli zakładamy kilka warstw, które możemy kolejno zdejmować/ubierać. Ubranie kilku warstw odzieży znacznie opóźnia wychładzanie organizmu jeśli wpadniemy do zimnej wody. Wybieramy odzież syntetyczną np. podkoszulki do biegania, bieliznę termoaktywną, polary. Unikamy podkoszulków i bluz bawełnianych – w razie zmoczenia nasiąkają wodą i bardzo długo schną, a pływanie w mokrym bawełnianym podkoszulku wychładza nasz organizm. W zimne dni dobrym pomysłem jest ubranie się w piankę neoprenową (czasem można bardzo tanio kupić w sklepach z używaną odzieżą;)). Warto mieć ze sobą pelerynę przeciwdeszczową, a jeszcze lepiej sztormiak składający się z podgumowanej kurtki z kapturem i spodni.

Jeśli planujemy dłuższy spływ kajakowy na dłoniach mogą pojawić się odciski od wiosła. Dobrą ochronę dłoni zapewniają rękawice żeglarskie, rękawice rowerowe też dają radę. Jeśli pływamy kajakiem w niesprzyjających warunkach atmosferycznych lub poza sezonem, kiedy woda jest już zimna, dobrym pomysłem będzie zakup rękawic neoprenowych, które poza ochroną przed odciskami zapewnią nam ochronę przed zimnem – pamiętaj, że cały czas będziesz trzymał w dłoniach wiosło kajakowe.

Zawsze warto zabrać ze sobą zapasowy komplet ubrań na wypadek przemoczenia. Żeby ubrania nie  przemokły  chowamy je do worka żeglarskiego. Jeśli nim nie dysponujemy na krótkim spływie sprawdzi się podwójne pakowanie w gruby worek na śmieci.

 

Obuwie

Wybierając się na spływ kajakowy zawsze należy mieć na uwadze, że być może będziemy zmuszeni wejść do wody. Podczas dłuższych spływów zdarzy się to na pewno. Jakie obuwie powinniśmy wybrać? Na pewno powinno to być obuwie które możemy zmoczyć. Najważniejszą funkcją obuwia, w którym wchodzimy do wody jest ochrona stopy przed skaleczeniem  i stłuczeniem (palce!). Na dnie rzeki mogą znajdować się kamienie, kawałki szkła, elementy metalowe, patyki, dla tego obuwie do kajaka powinno mieć twardą podeszwę. Klapki i japonki raczej się nie sprawdzą, za łatwo zsuwają się z nogi, mogą ugrzęznąć w mule, odpłynąć i nie chronią stopy przed  gałęziami zalegającymi na dnie podczas brodzenia w rzece. Lepszym rozwiązaniem są sandały, ale tylko na łatwych  szlakach kajakowych z piaszczystym dnem, bez przenosek, zwałek i patyków na dnie. Obuwie powinno szybko schnąć dlatego, buty sportowe z siatką i buty plażowe do chodzenia w wodzie nadają się idealnie. W chłodne dni najlepsze będą buty neoprenowe, które dodatkowo zabezpieczają stopę przed wychłodzeniem. Wybierajmy buty nasuwane a nie wiązane, jest to mniej istotne w kajakach z otwartym kokpitem, ale w kajakach z wąskim zamkniętym kokpitem (np. kajaki górskie, kajaki zwałkowe) może mieć wpływ na bezpieczeństwo. Sznurówki mogą zaplątać się o podnóżek lub elementy ekwipunku, co podczas wywrotki może być niebezpieczne. Jeśli płyniemy w butach sznurowanych, pilnujemy żeby oczka wiązanych kokardek były małe, a nadmiar sznurówki schowany.

 

Ochrona przed słońcem

Bez niej nie wybieramy się na dłuższy spływ kajakowy, a nawet na krótkim godzinnym spływie możemy w upalne dni bardzo boleśnie odczuć jej brak.

Na wodzie nie odczuwamy jak mocno słońce grzeje, że grzało mocno przekonamy się wieczorem po powrocie ze spływu. Wszystkie odkryte części ciała smarujemy kremem z odpowiednio dobranym filtrem UV. Pamiętajmy przede wszystkim o ochronie karku, części ciała na co dzień zasłoniętych przed słońcem oraz jeśli płyniemy w kajaku z otwartym kokpitem boso lub w sandałach o stopach (spalone stopy pieką niemiłosiernie).

Na kajak zawsze zabieramy nakrycie głowy. Najlepsza będzie czapeczka z daszkiem albo kapelusz.

Woda odbija promienie słoneczne, dlatego na dłuższy spływ warto zabrać okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV.  Najlepsze będą okulary z dodatkowym filtrem polaryzacyjnym, który powoduje że do naszych oczu dociera znacznie mniej światła odbitego od powierzchni wody. Dodatkową zaletą okularów z filtrem polaryzacyjnym jest to, że pozwalają czasem zobaczyć przeszkody znajdujące się pod wodą.

W upalne dni zabieramy do kajaka spory zapas wody, którą popijamy regularnie aby uniknąć odwodnienia .

Na dłuższy spływ kajakowy warto zabrać biały podkoszulek, białą bluzę z długimi rękawami albo starą białą koszulę – brudzą się okropnie, ale jeśli słońce nas poparzy następnego dnia ratują spływ.

 

Wybieranie wody z kajaka

Woda może się znaleźć w kajaku  nawet podczas krótkiego spływu, niekoniecznie z powodu wywrotki. Możemy nachlapać ją podczas wsiadania do kajaka, wiatr wwiewa nam wodę ściekającą z wioseł, czasem wysoka fala przeleje się przez burtę albo zdarzy się nagłe oberwanie chmury. Chyba jeszcze nikt nie wymyślił niczego lepszego do usuwania wody z kajaka jak duża gąbka, taka jak do mycia samochodu. Gąbka pomaga również utrzymać  czystość w kajaku np. kiedy naniesiemy do niego błota, do tego pod koniec dnia można umyć nią kajak. Jeśli wody jest więcej warto mieć dodatkowo pod ręką jakiś plastikowy kubeczek który posłuży do jej wybierania.

 

Ważne drobiazgi

  • apteczka
  • jedzenie i picie (kanapki, słodycze, batony energetyczne, wodę mineralną, termos z gorąca herbatą)
  • gotówka i dokumenty w wodoszczelnym etui (bardzo dobrze sprawdzają się woreczki strunowe z Ikei)
  • telefon komórkowy w wodoszczelnym etui
  • ręcznik szybkoschnący
  • papier toaletowy / chusteczki higieniczne
  • notes i coś do pisania
  • mapę lub notatki dotyczące szlaku
  • nóż
  • zapalniczkę
  • kawałek linki
  • płyn na komary
  • można zabrać małą lornetkę
  • jeśli płyniemy z dziećmi gry karciane

Drobiazgi na dłuższe spływy:

  • srebrna taśma klejąca
  • rolkę  worków na śmieci 120 l – worki mają uniwersalne zastosowanie. Zastąpią worek żeglarski, pelerynę przeciwdeszczową, za pomocą srebrnej taśmy i noża zbudujemy z nich awaryjne schronienie i najważniejsze, jeśli mamy rolkę worków nie musimy zabierać plecaka, który zajmuje dużo miejsca – wszystkie klamoty pakujemy po spływie w podwójnie lub potrójnie złożone worki i do pociągu. Wyglądamy wtedy jak kloszard, ale działa ;)  

  

Sprzęt biwakowy

Jeśli nie planujemy noclegów w hotelach lub na kwaterach, na dłuższe spływy musimy zabrać sprzęt biwakowy. W kajaku przestrzeń bagażowa jest ograniczona, dlatego jeśli bagaż nie podąża za nami lądem zabieramy na spływ tylko to co niezbędne:

  • mały namiot (1 max. 2 os.) -  większe namioty zajmują dużo miejsca w kajaku, do tego aby je rozbić trzeba większej przestrzeni, która nie zawsze będzie dostępna jeśli rozbijamy się awaryjnie np. uciekając przed burzą. W lecie można zastąpić namiot płachtą biwakową.
  • mocno skompresowany śpiwór
  • karimatę
  • kuchenkę gazową na kartusze
  • składaną kuchenkę turystyczną na drewno – zajmuje niewiele miejsca i zapewnia stabilne oparcie  dla naczyń
  • naczynia do gotowania, najlepiej zestaw turystyczny (garnek, patelnia, czajnik)
  • talerze, kubki, sztućce, chochelka

Jeśli zostało nam jeszcze miejsce w kajaku możemy spakować dodatkowo: 

  • maczetę (koniecznie w pokrowcu) – zastąpi nam siekierę i  saperkę przydatną do okopywania namiotu, a jest od nich  znacznie poręczniejsza. Jeśli mamy saperkę i małą siekierkę i płyniemy „na dziko” też mogą się przydać, ale w praktyce im mniej gratów tym lepiej.
  • jeśli płyniecie na kilka kajaków warto upchać gdzieś lekki kociołek -  ze wspólnego gara smakuje najlepiej
  • wędkę – jeśli wędkujecie nie bierzcie swoich ulubionych wędek, zwłaszcza kilkuczęściowych, zajmą sporo miejsca a do tego mogą się porysować, połamać i łatwo w kajaku o oderwanie przelotki. Najlepiej kupić w markecie krótką wędkę teleskopową dla dzieci z plastikowym kołowrotkiem. Złożona zajmie około 40 cm a doskonale spełni swoją rolę. Do tego tylko jedno małe pudełko akcesoriów. W praktyce na spływach nie ma za wiele czasu na wędkowanie, ale jeśli nie zabierzecie czegokolwiek będziecie żałowali – kto łowi ten wie;)

 

Prowiant

Na dłuższe spływy pakujemy prowiant zapewniający samowystarczalność na kilka dni, w tym zapas wody. Lepiej zabrać kilka butelek 1,5 l wody niż jedną/dwie butelki 5/10 litrowe. Nie zabrudzimy sobie dzięki temu całego zapasu wody kiedy z niej korzystamy, łatwiej odpowiednio rozłożyć masę w kajaku, i łatwiej to wszystko gdzieś upchać. Puste butelki, jeśli nie możemy ich wyrzucić, zgniatamy, zakręcamy i pakujemy na biwaku pod sam dziób lub rufę  żeby się nie poniewierały pod nogami. Jeśli mamy wystarczającą ilość miejsca możemy pustych butelek nie zgniatać, będą stanowiły dodatkową komorę wypornościową dla kajaka. Żywność należy wybierać w sposób bardzo przemyślany. W kajaku będzie bardzo wilgotno, a jeśli używamy fartucha pod pokładem będzie również ciepło i parno – idealne warunki do rozwoju pleśni. Zabieranie dużego zapasu pieczywa nie jest dobrym pomysłem. Na spływie dobrze sprawdzą się konserwy w puszkach, ale w opakowaniach, których zawartość  zjemy na raz. Warto  zabrać makarony, ryż i kaszę -  jeśli dobrze je spakujemy powinny wytrzymać nawet długi spływ. Wybieramy kaszę i ryż w  woreczkach do gotowania a nie w kg. opakowaniu zbiorczym, może to mało ekologiczne ale bardzo praktyczne. Zapasy mamy poporcjowane dzięki czemu, nie rozsypujemy ziaren wokoło
(unikamy pleśni w kajaku) i wyciągamy tylko to co zjemy w całości, przez co unikamy zawilgocenia reszty. Do tego jakieś gotowe sosy w słoikach do smaku. Nie zabieramy wędlin i surowego mięsa, które w takich warunkach szybko się zepsują i mogą stanowić poważne zagrożenie dla naszego zdrowia. Z mięs sprawdzi się dobrze uwędzony boczek, suche kiełbasy oraz suszona wołowina spakowana do plastikowych słoików lub woreczków strunowych. Koniecznie zabieramy batony i batony energetyczne – stanowią szybki zastrzyk energii,   zajmują mało miejsca i są już poporcjowane. Podobną rolę mogą spełnić musy owocowe z owsianką w zakręcanych saszetkach, stanowią one również dobry dodatek do ryżu. Warto też zabrać zupy i kisiele instant -   nie są one najzdrowsze i najbardziej wartościowe ale jeśli przemokniemy i zmarzniemy możemy je szybko przygotować, w takiej sytuacji nic nie podnosi morale bardziej jak szybki ciepły posiłek.
Na długie spływy „na dziko” najlepszą opcją (niestety  drogą)  są gotowe, pełnowartościowe  posiłki liofilizowane.


Style Selector

Layout Style

Background Image